pieczony czekoladowy omlet biszkoptowy z gruszką i ricottą*, czarna kawa sypana
Chodził za mną omlet, czekoladowy murzynek. A jako, że leżała u mnie samotna gruszka, grzechem byłoby nie dodać jej do niego. Wygląda to może trochę dwuznacznie, i nasuwa się stwierdzenie, że Murzynowi stoi grucha, ale błagam, nie doszukujcie się podtekstów erotycznych w tak pysznym śniadaniu!
Było wyjątkowo smaczne! Gruszka była idealnie słodka, ogromna, soczysta. Idealnie komponowała się ze słonawą *ricottą, którą później dodałem. A omlet? Puchaty, mocno czekoladowy i delikatny. Takie śniadania lubię na prawdę. Musiałem sobie zrobić dużą czarną, żeby trochę odmulić się z zasłodzenia :D
Powtórzyłem ten przepis, dodając łyżkę kakao, kostkę startej czekolady i oczywiście gruszkę.
Ubawiłam się do łez :D
OdpowiedzUsuńTeraz mój dzień będzie fantastyczny :D
Miło mi :D
UsuńGruszka wyszła baaaaardzo efektywna haha...Trzeba było mnie posłuchać z tą pomarańczą :D
OdpowiedzUsuńA może ktoś ma szaloną wagę? :/
hahahahahahhhaha nie wierzę! :D
OdpowiedzUsuńHAHAHHAHAHHAHA umarłam, nie wierzę!!!
OdpowiedzUsuńA już tak bardziej serio, to nie ma co się dziwić rodzicom, że Ci nie ufają, moi po 2,5 roku choroby, a 1,5 walki, nadal kontrolują czy biorę do pracy 2 śniadanie, podwieczorek, co jem na kolację- ale to czysta troska, bo chcą dla nas dobrze :) I jedz, jedz na zdrowie, 63 kg to malutko jak na chłopa, chłop musi mieć siłę ! :D
63 przy 195 to chore, a nie malutko :(
UsuńŚmiesznie wygląda ta gruszka ;P Hahaha :D
OdpowiedzUsuńRodzice nie rozumieją takich rzeczy, ale chcą dobrze :)
Wiem, dlatego nie gniewam się n nich.
UsuńJa też padłam na widok tego zdjęcia :D 195 cm wzrostu ? Człowieku, jesteś szczęściarzem, która dziewczyna nie chciałaby takiego faceta !
OdpowiedzUsuńNo tak jakoś urosło mi się. I żadna do tej pory nie chciała, lol!
UsuńHahaha - nazwa mistrz :D
OdpowiedzUsuń