pieczony serniczek cytrynowy nadziany konfiturą rabarbarowo-cytrynową podany z arbuzem
Jestem zwycięzcą! Ten sernik był fenomenalny. Lekko kwaśny, czuć cytrynę. W konsystencji był super puszysty, ale nie jakiś rozlazły. Myślę, że gdyby podano mi go w jakiejś cukierni lub restauracji, byłbym zachwycony swoim wyborem. Kawałek niemożliwie słodkiego arbuza idealnie pasował do całości! Nic dodać, nic ująć.
przepis:
250 g twarogu
1 jajko
1 łyżka budyniu (u mnie śmietankowy)
100 ml mleka
aromat cytrynowy
sok i skórka z połowy cytryny
nadzienie
słodzidło
Twaróg rozdrabniamy. Dodajemy resztę składników i miksujemy na gładką masę. Przelewamy do formy połowę masy, kładziemy łyżkę nadzienia, przelewamy resztę masy i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy przez 30 minut w 180 stopniach, następnie studzimy przy lekko uchylonych drzwiczkach.
Nareszcie pogoda daje żyć.
Tak dawno nie jadłam sernika! Sama nie pamiętam :D
OdpowiedzUsuńTen sernik musiał być serio pyszny, cytrynowe są najlepsze!
OdpowiedzUsuń