Pieczony naleśnik z truskawkami
Zwlekałem z tym śniadaniem niepotrzebnie długo. Aż w końcu gdy normalne naleśniki mi nie wyszły, poleciałem w pieczonego. Z przepisu Natalii oczywiście.
Jego konsystencja jest bardzo ciekawa. Taka trochę bąbelkowata, taka dziwna. Ale przepyszna.
wygląda przepysznie :DD
OdpowiedzUsuńWow *.* Ale wyrośnięty :D
OdpowiedzUsuń