owsiany krem a'la kinder bueno
Zdecydowanie częściej powinienem jadać tego batona.
Ostatnio jadłem go chyba 2 lata temu, a ten krem przeniósł mnie dokładnie do tej chwili. Smak jest bardzo podobny, niesamowicie słodki i delikatnie orzechowy.
Chyba jednak uda mi się kontynuacja słoiczkowego tygodnia!
Ale śnię już trochę o naleśnikach tak na marginesie :P
*przepis:
5 łyżek płatków owsianych
1 szklanka mleka
1,5 łyżki budyniu waniliowego
garść orzechów laskowych lub masło orzechowe
słodzidło
3/4 szklanki mleka zalewamy płatki owsiane i stawiamy na gazie. W drugiej części szklanki mleka rozrabiamy budyń i dodajemy do płatków, gdy tylko zaczną się gotować.Słodzimy i gotujemy jeszcze chwilę do uzyskania pożądanej konsystencji. Zdejmujemy z ognia, dodajemy orzechy i blendujemy. Podajemy z kakao lub czekoladą.
Oj ja bym chętnie pośniła sobie o naleśnikach, a śnią mi się takie dziwactwa. I taki krem też bym chętnie zrobiła najlepiej jeszcze dziś, ale skąd laskowe wytrzasnąć? :P
OdpowiedzUsuńW biedronce na pewno znajdziesz :D
UsuńTeż śnię o naleśnikach, ale za nic nie potrafię ich zrobić, każda próba kończy się fiaskiem, zeskrobywaniem naleśnika z patelni, bo zbyt długo zastanawiałam się jak go obrócić...
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie smak tego kremu... musiał być pyszny!
Naprawdę? Przecież naleśniki robi się instynktownie! Wystarczy mieć dobry przepis. Dobrze jest też dać gotowemu ciastu godzinę odpoczynku :)
UsuńMoże też zrobie sobie jutro naleśniki... :D
OdpowiedzUsuńGłupio się przyznać, ale nie pamiętam, jak smakuje kinder bueno :(
Czekoladowo, orzechowo.. No słodki taki jest :D
UsuńWygląda apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńTo ja chcę te naleśniki! Zrób je, zrób, zrób, zrób :D
OdpowiedzUsuńJa kinder bueno nie jadłam wieki, ale coś czuję, że byłby dla mnie zdecydowanie za słodki :/
Jest faktycznie mega słodki. Naleśniki będą w piątek :)
UsuńI ja kiedyś chętnie po tego batonika sięgałam, ale Twoja propozycja tego kremu kusi wcale nie mniej :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo smaczna i bardzo podobna :)
UsuńTakim kremem bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńPo batony sięgam bardzo rzadko, ale taką kremową wersję bardzo chętnie bym skosztowała. :)
OdpowiedzUsuń