bananowy zapiekany krem jaglany z truskawkami
Dzisiejszego ranka spodziewałem się czegoś innego. Z mojego niedopieczenia niedopatrzenia i nieprzeanalizowania wszystkiego dokładnie wyszedł przypał moje śniadanie miało nieco inną formę. Inny, ale to nie znaczy że gorszy, prawda?
Kasza jaglana jest świetną opcją na śniadanie, szczególnie, że można z niej zrobić tyle ciekawych rzeczy. Idealnie komponowała się z nutellą, oraz moimi, niedojrzałymi jeszcze wprawdzie, truskawkami!
Niebo w gębie.
Przepisu na razie nie podam, gdy powtórzę próbę która się uda, powiadomię was o tym!
Musisz przestać denerwować się na wszytko, po prostu wyluzuj, i żyj.
krem jaglany z truskawkami i jeszcze do tego zapiekany to cudo!
OdpowiedzUsuńNastępnym razem wyjdzie bezbłędny :)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem jak słyszę o połączeniu banana, truskawek i nutelli to dostaję ślinotoku. Serio :D Praktyka czyni mistrza, wiesz? :]
OdpowiedzUsuńPychotka ;-)
OdpowiedzUsuńNiewypały się zdarzają, najważniejsze, żeby nie zacząć potem rzucać garnkami.
OdpowiedzUsuńA niestety ja zawsze tak robię xd
U mnie niewypały w kuchni to normalka ;)
OdpowiedzUsuńTo ostatnie zdanie też powtarzam sobie codziennie, ale cieżko je zrealizować :)
Taki nieudane wypieki to tylko wzbogacenie się o nowe doświadczenia.... wiemy co mówimy bo wczoraj też miałyśmy taką wpadkę :P Może i do zdjęć ciacho się nie nadawało ale było pyszne :P
OdpowiedzUsuńDokładnie! Moje tez się nie nadawało, ale moja deska ratunku były truskawki :D
Usuń