Waniliowo-buraczana kasza manna z bananem, masłem orzechowym i dżemem
I z odrobiną orzechów i masy makowej
Gdy buraczane naleśniki nie chcą współpracować, w pomocy przychodzi manna. Niby nielubiana, ale jednak.
I moja mina, gdy mama mówi "Musisz powoli zacząć czyścić swoją szufladę w zamrażalniku..."
Haha....co do tej szuflady, to mam dokładnie to samo. Mrożone owoce i warzywa wyglądają tak, jakby chciały z niej uciec :P
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kaszę mannę, ale w takim wydaniu jeszcze jej nie jadłam.
Mniam !
Fajna propozycja :)
OdpowiedzUsuńJa juz od jakiegoś czasu czyszczę zamrażarkę :)
OdpowiedzUsuńGodne zastępstwo dla naleśników :)
Cudny kolor ^^
OdpowiedzUsuńJa już dawno swoją opróżniłam...
Wygląda absolutnie apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńTrzymsm kciuki za Twą walkę! :*
Naleśniki uwielbiam, ale w sumie to taką kaszą też bym nie pogardziła. ;)
OdpowiedzUsuń