Cynamonowe naleśniki z kremem gruszkowo-orzechowym i jabłkiem
Krem to puree z gruszki z odrobiną jogurtu i z masłem orzechowym
Tak to jest, gdy tyle osób kusi naleśnikami. Nie może się to inaczej skończyć jak właśnie naleśnikami o poranku. Nawet takimi smażonymi dzień wcześniej, bo rano nie ma czasu. A takie nie są niczym gorsze, niż świeże! Oczywiście nie to samo, ale zawsze coś.
A tak w ogóle, to miałem jakąś blokadę do takiego zwijania naleśników, nie wiem czemu.
Ja wole składać naleśniki na cztery:P
OdpowiedzUsuńPyszne nadzienie ♡ U mnie jutro chyba też zagoszczą naleśniki, bo wszędzie kuszą.
Haha, ja też zawsze wolę naleśniki składać niż zwijać xD Ja takie odsmażone z poprzedniego dnia lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuń