Drożdżowe gofry marchewkowe z bananem, masłem orzechowym, kremem kokosowym i dżemem z czarnej porzeczki
Gofry z tartą marchewką były od dawna na liście "to do". I się wreszcie doczekały, i to jeszcze w drożdżowej wersji, a co! Były pyszne, z cynamonem i bananem!
Nie lubię tego całego pośpiechu. Tego całego halo.
Nie lubię tego całego pośpiechu. Tego całego halo.
Jadę do Ciebie na gofry :D
OdpowiedzUsuńEhhh... Też tego nie lubię, ale trza jakoś przetrwać ;]
OdpowiedzUsuńDrożdżowe gofry są najlepsze! Nie wiem dlaczego je tak zaniedbałam... :P
A kto lubi :')
OdpowiedzUsuńWydajesz się ciekawą osobistością, będę odwiedzać twój blog c:
Musisz mieć jakąś lepszą gofrownicę, moja w życiu nie wypiekła podobnych </3