poniedziałek, 17 lipca 2017

Krem z bobu i pieczonych warzyw


Krem z bobu i pieczonego brokuła z koperkiem i śmietaną

Moja przygoda z bobem zaczęła się stosunkowo niedawno. Tak naprawdę, to dopiero  tym sezonie odkryłem, że jego smak jest cudowny i na prawdę go uwielbiam. Mój tata od zawsze kupował w workach i reklamówkach, a my wszyscy pomstowaliśmy, że gotuje go i zapach rozprzestrzenia się po całym domu! Teraz bób podbił nasze serca i razem wspólnie go zjadamy, aż wstyd mówić w jakich ilościach!
Choć jak na razie strączek ten najbardziej przemawia do mnie w formie podstawowej, to w zupie fantastycznie się komponuje. Jego orzechowy aromat podkreśla smak pieczonego brokuła a koperek wszystko dopełnia!


przepis:
3-4 porcje

300 g bobu
300 g brokuła
pół pietruszki
kawałek selera
mały kawałek marchewki
pół cebuli
4 ząbki czosnku
100 ml mleka
4 łyżki oleju 
2 łyżki soli 
mały ziemniak
3 łyżki sosu sojowego
1 łyżeczka cukru
kilka ziarenek pieprzu
pół pęczka koperku 
curry, bazylia, oregano - do smaku
woda lub bulion warzywny do konsystencji

śmietana do podania
posiekany koperek
kilka ziaren bobu

Bób gotujemy w wodzie z 1/2 łyżki soli. Brokuła myjemy, dodajemy, posiekaną cebulę, 2 łyżki oleju, 1/2 łyżki soli, szczyptę cukru, 1 łyżkę sosu sojowego, mieszamy i pieczemy w 200 stopniach przez ok. 30-35 minut. Ja upiekłem razem z innymi warzywami i ciastem ;)
W większym garnku gotujemy selera, marchew, ziemniaka i pietruszkę w małej ilości wody aż będą miękkie. Dodajemy bób, pieczonego brokuła, czosnek i gotujemy jeszcze 10 minut. Po tym czasie blendujemy na krem, dodajemy olej i mleka i blendujemy na aksamitny krem. Dodajemy koperek, sól, pieprz i inne przyprawy, blendujemy wraz z wodą lub bulionem - w zależności, czy lubimy gęste czy rzadsze kremy. Przekładamy do misek, podajemy ze śmietanką, koperkiem i bobem.


poniedziałek, 10 lipca 2017

Deserowe serniczki podwójnie czekoladowe


Musowe serniczki na zimno podwójnie czekoladowe
na czekoladowym spodzie, z białą czekoladą i polewą kakaową

Małe desery mają w sobie urok. Bardzo je lubię, bo są mniej zobowiązujące, i jakby wyrzuty po tym mniejsze ;). Są wytworne i eleganckie. I można w nich przemycić tyle smaków. 
Tu zdecydowałem się połączyć czekoladę. Trochę gorzkiej, trochę białej. Współgra świetnie w serowym musie, delikatnym i puszystym. Nie mogło także zabraknąć spodu, który jest tu chrupiącym elementem przyjemności. Niczego tu nie brakuje, o nie!



przepis:
4 małe foremki/kokilki

spód
3 garście płatków kukurydzianych
2 łyżki wiórek kokosowych
2 łyżki słonecznika
20 g gorzkiej czekolady - rozpuszczonej
1 łyżeczka oleju kokosowego lub masła - rozpuszczonego
1-2 łyżki cukru pudru Diamant 

mus sernikowy
150 g serka śmietankowego 18-22% tłuszczu
80 g białej czekolady
2 łyżki mleka w proszku (w formie pyłku)
200 ml śmietany 30-36% (kremówki) - schłodzonej przez noc.
50 g cukru pudru Diamant
2 łyżeczki żelatyny

polewa
60 g masła lub oleju kokosowego - rozpuszczonego
30 g kakao (lub więcej)
2 łyżki cukru pudru Diamant - lub do smaku
2 łyżki śmietany 30-36% (kremówki)
lub
inna ulubiona polewa czekoladowa, rozpuszczona czekolada

Foremki wykładamy papierem do pieczenia. Płatki kukurydziane kruszymy, łączymy z wiórkami, słonecznikiem, rozpuszczoną czekoladą, rozpuszczonym masłem, cukrem pudrem Diamant by powstała konsystencja mokrego piasku. W razie potrzeby dodajemy więcej oleju lub wiórek kokosowych. Wykładamy foremki, mocno dociskamy i chowamy do lodówki.
Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem Diamant, żelatynę rozpuszczamy w małej ilości wody, białą czekoladę rozpuszczamy i lekko studzimy. Serek śmietankowy mieszamy z mlekiem w proszku, dodajemy białą czekoladę i ostudzoną żelatynę. Delikatnie dodajemy ubitą kremówkę. Masę przekładamy do foremek i chowamy do lodówki na 5-6 godzin a najlepiej na całą noc. Gdy dobrze stężeją, serniczki wyjmujemy z foremek i układamy na talerzykach.
Rozpuszczone masło łączymy z kakao, cukrem pudrem Diamant i kremówką. Powinna powstać lejąca, gęsta konsystencja. W razie rozwarstwienia dodajemy więcej kakao lub mleka. Powstałą polewą polewamy desery i podajemy.




Beza Pavlova z porzeczkami


Beza Pavlova z kokosową bitą śmietaną i porzeczkami

Beza to bez wątpienia wyjątkowy deser. Chrupiąca skórka która skrywa miękkie, puszyste nadzienie -  niczym chmurka. Na pewno słodka. Do tego kwaśne porzeczki, które stanowią idealne przełamanie i dodają wyrazu. I obowiązkowo bita śmietana, to nieodłączny element! Chociaż trochę nietradycyjnie, bo z kokosowym posmakiem. Taak, to wyjątkowy deser!




przepis:

6 białek (300 g) 
300 g cukru białego drobnego Diamant
1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
1 łyżka octu 
szczypta soli

330 ml śmietany 30-36%  (kremówki) - schłodzonej przez noc
puszka mleczka kokosowego o dużej zawartości kokosa - schłodzonego przez noc
sok z połowy cytryny
1 utrwalacz do śmietany 
2-3 łyżki cukru pudru Diamant

2 szklanki białej porzeczki
1 szklanka czerwonej porzeczki
3 łyżki cukru pudru Diamant (lub do smaku)
1 łyżka mąki kokosowej/owsianej lub bułki tartej

ew. mięta do dekoracji

Białka w temperaturze pokojowej lekko ubijamy, dodajemy szczyptę soli i ubijamy do momentu aż będą puchate ale jeszcze nie aż tak sztywne. Dodajemy cukier Diamant - łyżka po łyżce, za każdym razem bardzo dokładnie miksujemy. Gdy dodamy całą porcję cukru delikatnie przesiewamy mąkę, miksując na najmniejszych obrotach. Wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia jeden lub więcej blatów.  Wkładamy do nagrzanego do 100 stopni piekarnika i suszymy z termoobiegiem przez 2-3 godziny. Jeśli beza zacznie się rumienić, zmniejszamy temperaturę. Studzimy zamkniętym piekarniku, najlepiej przez noc.
Mocno schłodzone mleczko kokosowe otwieramy, wyjmujemy twardą część mleczka kokosowego (mi wyszło 300 g) uważając, by nie zmieszać jej z wodą koksową. Dodajemy schłodzoną kremówkę i ubijamy razem, dodajemy sok z cytryny, cukier puder Diamant i utrwalacz. Ubijamy aż śmietana będzie gęsta o wykładamy na ostudzoną bezę.
Umyte porzeczki mieszamy z cukrem pudrem Diamant i mąką. Wykładamy na wierzch śmietany, ew. dekorujemy miętą. Podajemy od razu, lecz dzięki utrwalaczowi śmietana nie rozmacza bezy i świetnie smakuj także po nocy w lodówce.





sobota, 8 lipca 2017

Drożdżówki z czerwoną porzeczką i krusoznką


Drożdżówki z czerwoną porzeczką i chrupiącą kruszonką

Kolejna propozycja, która doskonale sprawdzi się na pikniku. Bułeczki idealnie nadają się do zabrania - nie są brudzące oraz nie przeszkadza im wysoka temperatura. I oczywiście zawsze świetnie smakują! Dobrze dopieczone, miękkie ciasto, ze smugami z kwaśnej czerwonej porzeczki i wykończone chrupiącą kruszonką. Takie drożdżówki, jakie zawsze chciałem zrobić!


przepis:
ok. 10-12 sporych bułek

ciasto
560 g mąki pszennej
250 ml ciepłego mleka
2 duże jajka
20 g świeżych drożdży
80 g cukru
100 g margaryny Optima Omega 3 - roztopionej
1/2 łyżeczki soli

nadzienie
ok. 2 szklanki czerwonej porzeczki
pół szklanki cukru
1 łyżka margaryny Optima Omega 3
1 łyżka mąki ziemniaczanej

kruszonka
100 g margaryny Optima Omega 3 - miękkiej
50 g cukru
100 g mąki pszennej

Mąkę mieszamy w misce z solą, robimy wgłębienie w które wkruszamy drożdże i część cukru. Zalewamy je ciepłym mlekiem i delikatnie mieszamy z odrobiną mąki, odstawiamy na kilka minut, aż drożdże zaczną pracować (i nasz rozczyn zacznie się lekko pienić). Następnie dodajemy resztę mleka, jajka, cukier i wyrabiamy ciasto przez kilkanaście minut aż będzie gładkie i elastycznie, będzie odchodziło od rąk, pod koniec dodając roztopioną margarynę Optima Omega 3. Tak przygotowane ciasto zostawiamy w misce obsypanej mąką w ciepłym miejscu, aż podwoi objętość (trwa to ok.1,5 h). 
W tym czasie przygotowujemy nadzienie. Porzeczkę podgrzewamy w garnuszku z cukrem i margaryną Omega Optima 3 aż się zagotuje, następnie dodajemy mąkę ziemniaczaną dokładnie wymieszaną w ok. 1/4 szklanki zimnej wody i energicznie mieszamy. Gotujemy przez 2-3 minuty, następnie studzimy.
Wyrośnięte ciasto drożdżowe wyjmujemy na oprószoną mąką stolnicę, i wałkujemy na prostokąt o wymiarach ok. 40 x 50 cm, w razie potrzeby delikatnie podsypując mąką by się nie kleiło. Smarujemy nadzieniem, jeżeli jest go zbyt dużo to nie wykorzystujmy całego. Następnie zwijamy w ścisły rulon wzdłuż krótszego bogu i kroimy na równe kawałki. Przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i odstawiamy na 30 minut aż lekko podrosną.
Przygotowujemy kruszonkę - wszystkie składniki rozcieramy w palach aż powstanie kruszonką, w razie potrzeby dodajemy więcej mąki lub łyżeczkę lodowatej wody.
Wyrośnięte drożdżówki obficie posypujemy kruszonką. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 15-20 minut - do zezłocenia. Można posypać cukrem pudrem, ale i bez niego są pyszne. 



Porzeczkowe crumble w słoiczkach


Biała i czerwona porzeczka pod orzechową kruszonką z margaryną Optima Omega 3

Uwielbiam przebywać w towarzystwie bliskich mi osób. Uwielbiam celebrować wspólny czas, urozmaicać go o różne przyjemności. Na przykład pikniki - świeże powietrze, łono natury i pyszne jedzonko! Tu trzeba już wybrać, który argument najbardziej do nas przemawia. I chociaż pogoda początku lipca nie umożliwia zbytnio wylegiwania się na słońcu, to nie przeszkadzała porzeczkom, które zarumieniły się wzorowo. Kwaśne owoce, słodka kruszonka i chrupiące orzechy. To coś, co warto zrobić nie tylko na piknik!


przepis:
6 niedużych słoiczków

100 g margaryny Optima Omega 3
180 g mąki pszennej
60 g obranych orzechów laskowych i włoskich
100 g cukru
szczypta soli

6 garści białej porzeczki
6 garści czerwonej porzeczki
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
4 łyżki cukru

+margaryna Optima Omega 3 do wysmarowania foremek

Orzechy blendujemy na mąkę w młynku do kawy lub malakserze, można także posiekać bardzo drobno lub rozbić tłuczkiem. Powstałą mączę umieszczamy w misce z miękką margaryną Optima Omega 3, mąką pszenną, cukrem i solem, rozcieramy w palcach na kruszonkę. W razie potrzeby dodajemy więcej mąki lub odrobinę zimnej wody. Odstawiamy.
Porzeczkę myjemy, mieszamy z cukrem i mąką ziemniaczaną. Wkładamy do wysmarowanych margaryną Optima Omega 3 słoiczków, posypujemy przygotowaną kruszonką. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i pieczemy ok. 25  minut - do złocistego koloru! 





poniedziałek, 3 lipca 2017

Tort a'la Biały Michałek


Tort a'la Biały Michałek
z białą czekoladą, masłem orzechowym, dżemem brzoskwiniowym 

Ludzie są jak torty. Zastanówcie się nad tym! Mieszanka smaków, kilka warstw, ciekawa kreacja. Ukryte pod warstwą kremów lub nagie. Każdy może być inny, może być wyjątkowy i to się w nich docenia. Myślę, że ja mógłbym być właśnie takim tortem! A ty, jakim tortem jesteś? ;)
Biała czekolada, słone masło orzechowe, kwaśny dżem brzoskwiniowy, czy to nie brzmi fajnie? Tort ten jest dla mnie niezwykle ważny, to mój tort urodzinowy!


przepis:
tortownica 23 cm

1 blat ciasta
200 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczka sody oczyszczonej
3 duże jajka
120 ml oleju
150 ml mleka
150 g cukru
1 łyżeczka esencji waniliowej
szczypta soli

krem z masła orzechowego
300 g masła orzechowego (u mnie domowe 100%)
400 g serka śmietankowego 18-22% tłuszczu (np. Mój Ulubiony) 
150 ml śmietany 30-36% (kremówki) 
ew. 2 łyżki masła w temperaturze pokojowej 
4-7 łyżek cukru pudru
szczypta soli (jeśli masło orzechowe jest bez niej)
sok z połowy cytryny
10 cukierków Białych Michałków - posiekanych

1 słoik dżemu brzoskwiniowego
+ ew. sok z cytryny, trochę wody  jeśli dżem jest mdły i mało smarowny

krem śmietankowy
330 ml śmietany 30-36% - schłodzonej
250 g serka śmietankowego 18-22% tłuszczu
2 łyżki cukru pudru
ew. usztywniacz 

200 g białej czekolady
50 g masła

300 ml wody
3 łyżki cukru pudru
sok z połowy cytryny

Białe Michałki do dekoracji - ok. 10 sztuk
śmietankowe groszki
posiekane fistaszki 

Tortownicę o średnicy 23 cm wykłady na spodzie papierem do pieczenia. W jednej misce łączymy mąkę, proszek i sodę. W drugiej misce mieszamy jajka, cukier, mleko, olej i sól (mikserem lub rózgą kuchenną), następnie przesiewamy suche składniki i mieszamy uzyskania gładkiej konsystencji. Przelewamy do tortownicy i wkładamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i pieczemy 25-30 minut (do suchego patyczka). Wyjmujemy, po kilku minutach oddzielamy boki nożem i wyjmujemy z formy, studzimy. PIECZEMY 3 TAKIE CIASTA. 
Poncz. Wszystkie składniki razem mieszamy, odstawiamy. 
Krem z masła orzechowego. Masło orzechowe umieszczamy w misie z serkiem, cukrem pudrem, sokiem z cytryny. Miksujemy do napuszenia, ale tylko chwilę, by się nie zważył. Wlewamy kremówkę i krótko miksujemy. Chowamy do lodówki.
Krem śmietankowy. Serek miksujemy z cukrem pudrem do połączenia, wlewamy kremówkę i miksujemy aż powstanie krem. Dodajemy sok i ew. usztywniacz, miksujemy i chłodzimy w lodówce.
Białą czekoladę rozpuszczamy z masłem, studzimy, ale do momentu ciągle lejące, gęstej konsystencji.
Wykonanie. Na podstawce (u mnie spód tortownicy) układamy pierwszy blat ciasta płaską stroną do góry. Nasączamy 1/3 ponczu, nakładamy połowę dżemu oraz połowę kremu z masła orzechowego, wyrównujemy. Przykrywamy kolejnym blatem ciasta również dołem do góry, nasączamy i nakładamy dżem oraz krem. Przykrywamy kolejnym ciastem , nasączamy. Pokrywamy kremem śmietankowym. Polewamy białą czekoladą, dekorujemy orzechami, cukierkami i dropsami, lub innym wybranych sposobem. Chowamy do lodówki na kilka godzin lub na noc.


czwartek, 29 czerwca 2017

Sernik z musem truskawkowym


Waniliowy sernik na spodzie z herbatników z musem truskawkowym

To aż grzech nie upiec sernika i nie sparować go z truskawką. Przecież on i ona tak do siebie pasują! I chociaż przetworzone truskawki nie smakują tak samo, na przykład dżem po który raczej nigdy nie sięgam, to tutaj mus jest ze świeżych, słonecznych, esencjonalnych. Sernik jest mocno zbity, słodki i waniliowy. Mus jest puszysty i świeży a spód to maślane, chrupiące herbatniki. No serio, to świetne trio! Bardzo polecam w sezonie.



tortownica 23 cm

200 g herbatników maślanych
100 g masła

w temperaturze pokojowej
400 g twarogu półtłustego
250 g serka śmietankowego 18-22% tłuszczu
100 ml śmietany 30-36% (kremówki)
4 jajka - roztrzepane
60 g proszku budyniowego wanilinowego lub skrobi ziemniaczanej
3-4 łyżki soku z cytryny
szklanka (200 g) cukru
szczypta soli

400 g truskawek - umytych i odszypułkowanych
1 galaretka truskawkowa
1 łyżeczka żelatyny
330 ml śmietany 30-36% (kremówki) - mocno schłodzonej
ew. cukier puder do smaku
sok z połowy cytryny



Herbatniki kruszymy na pył. Wlewamy rozpuszczone masło i łączymy. W razie potrzeby dodajemy więcej masła, powinna powstać konsystencja mokrego piasku. Wykładamy tym dno tortownicy z papierem do pieczenia, ugniatamy. Podpiekamy 10-15 w 180 stopniach, studzimy,
Sery i kremówkę umieszczamy w naczyniu i blendujemy na aksamitnie gładką masę. Dodajemy  budyń, sok z cytryny i sól, znowu blendujemy do połączenia. Następnie dosładzamy do smaku i dodajemy jajka. Blendujemy krótko, tylko do połączenia. W międzyczasie gotujemy sporą ilość wody w czajniku. Masę serową wylewamy na kruchy spód i wkładamy do piekarnika NAGRZANEGO do 180 stopni, Pod spodem umieszczamy blaszkę do której wlewamy wrzącą wodę. Sernik pieczemy przez 10 minut w 180 stopniach, potem zmniejszamy temperaturę do 150 i pieczemy kolejne 40 minut. Po tym czasie piekarnik wyłączamy, lecz go nie otwieramy. Po 20 minutach lekko go uchylamy, po kolejnych 20 minutach sernik wyjmujemy. Studzimy.
Truskawki blendujemy na gładko z cukrem, dodajemy sok z cytryny. Galaretkę i żelatynę zalewamy wrzątkiem tylko do przykrycia, mieszamy do rozpuszczenia. W razie potrzeby podgrzewamy, ale nie doprowadzamy do wrzenia. Do roztworu wlewamy trochę musu truskawkowego, mieszamy dokładnie i dodajemy do musu, łączymy dokładnie. Kremówkę ubijamy na sztywno, następnie w kilku turach bardzo delikatnie łączymy śmietanę z truskawkami. Wykładamy na sernik i odkładamy do stężenia na kilka godzin - najlepiej na noc.







sobota, 24 czerwca 2017

Tarta z truskawkami, rabarbarem, kokosem i bezą


Krucha tarta z nadzieniem truskawkowo-rabarbarowym z nutą kokosową i bezą szwajcarską

Najważniejsze jest masło. Tak mówi moja ciocia, babcia i czasami mama. Czy to chodzi o ciasto kruche, o sernik, krem do tortu. I ja też powtórzę, gdy ktoś mnie zapyta, że podstawą jest... dobry tłuszcz! Bo masło, masełko może zostać wyparte przez olej kokosowy, który również jest dobry do wypieków. Ale to tak na marginesie, bo uwielbiam maślany aromat w cieście. Drożdżowce, brownie czy tarty - nie ma to jak masło. Szlachetne, smaczne. A jakiś czas temu nie mogłem go przełknąć ;)
Moja tarta idealnie sprawdzi się na ostatnie chyba podrygi rabarbaru. Razem z truskawkami i kokosem dają świetne przedstawienie. Oczywiście to dla bezy przypisana została główna rola, a ona świetnie sobie poradziła. Owocowe nadzienie próbowało nabrać widzów że jet sernikiem, a zastało ono jedynie przystrojone kokosowym wdziankiem. Szczerze to jako reżyser prawie sam dałem się nabrać! Jeżeli chcecie sami tego doświadczyć to łapcie przepis, bo bilety rozchodzą się jak świeże bułeczki!


przepis:
forma ok. 25 cm

kruche ciasto
100 g masła - zimnego pokrojonego w kostkę
3 duże żółtka
200 g mąki pszennej + do podsypywania
30 g mąki ziemniaczanej
150 g cukru
1/4 łyżeczki soli
ew. 2-3 łyżki lodowatej wody
2 łyżki wiórek kokosowych
2 łyżki bułki tartej

masa owocowo-kokosowa
300 g rabarbar
200 g truskawek
3-4 łyżki cukru pudru lub do smaku
2-3 łyżki soku z cytryny
2 łyżki mąki kokosowej (ew.  trochę więcej bułki tartej)
4 łyżki wiórek kokosowych
150 g gęstego mleczka kokosowego (lub serka śmietankowego)

beza szwajcarska
4 duże białka
200 g cukru
szczypta soli


Masło, mąki, żółtka, cukier, sól umieszczamy w misce i ugniatamy widelcem do względnego połączenia. Wyrabiamy chwilę rękami tak by nie ogrzać zbytnio, tylko do powstania elastycznego ciasta. Formujemy kulę, wkładamy w folię i chowamy do lodówki na 1-2 godziny lub do zamrażalnika na co najmniej 30 minut. Po tym czasie na posypanym mąką blacie rozwałkujemy z ciasta cienki placek, którym wykładamy natłuszczoną i lekko posypaną mąką formę, nakładając na boki (pomoże przy zsuwaniu się ciasta). Nakłuwamy widelcem w kilkunastu miejscach i tak przygotowaną tartę chowamy do zamrażalnika na 50-60 minut. Przed pieczeniem obciążamy formę suchym ryżem lub ciecierzycą, wysypując na papier do pieczenia umieszczony na cieście. Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 200 stopni i pieczemy przez 15-20 minut. Po tym czasie zdejmujemy obciążenie i wysypujemy bułkę oraz wiórki lekko dociskając je łyżką. Wkładamy do piekarnika i pieczemy 10-15 minut w 180 stopniach - do zarumienienia. Wyjmujemy i studzimy.

Rabarbar myjemy, kroimy na kawałki. Umieszczamy w garnku, podlewamy odrobią wody i dusimy do miękkości. Studzimy i blendujemy z pozostałymi składnikami. Ew. dosładzamy do smaku. Warto to zrobić trochę wcześniej, w międzyczasie robienia spodu. Dzięki temu masa zdąży stężeć.

Białka umieszczamy w dużej misce z cukrem i solą. W małym garnku zagotujemy wodę. Na górze stawiamy miskę z białkami (tak by nie dotykała wody, jak do kąpieli wodnej czekolady). Mieszamy białka rózgą kuchenną do rozpuszczenia się białek, co potrwa kilka minut. Warto sprawdzić to, rozcierając białko między palcami. Gdy cukier połączy się, zdejmujemy miskę i zaczynamy ubijać mikserem do powstania gęstej, lśniącej, stabilnej masy - ok. 10-12 minut. Beza w tym czasie powinna się wystudzić.

Na zimny spód wykładamy masę owocową, wyrównujemy. Na wierzch łyżką, szpatułką lub szprycą wykładamy bezę, którą można opiec palnikiem gastronomicznym. Można podawać od razu, lecz najlepiej smakuje schłodzona!